wtorek, 1 sierpnia 2017

Koty (pod)różne

Lato to czas wakacji, urlopów, wyjazdów oraz podróży. Ja uwielbiam podróżować, zwiedzać, odkrywać nowe miejsca. Jest to dla mnie wspaniały odpoczynek i odprężenie. Bardzo lubię podróżować sama. Kiedy wybierałam się na samotny wyjazd często padało pytanie - Nie boisz się? - Oczywiście, że się boję. Za każdym razem kiedy wyjeżdżam czuję strach. I uważam, że to zupełnie normalne, ponieważ dzięki temu jestem bardziej ostrożna, bardziej czujna. Satysfakcja z odbycia samotnej podróży jest ogromna. Przede wszystkim zwiększa poczucie pewności siebie (dałam sobie radę sama 😊), nastraja pozytywnie do świata i ludzi, poprawia samopoczucie. Takim przykładem mojej samotnej wyprawy jest Praga. Niezwykle miło wspominam ten wyjazd, a Praga to cudowne miasto. Lubię wyjazdy za granicę i podróżowanie po Polsce. Z państw europejskich zachwyciła mnie Szwajcaria. Mimo, że to drogi kraj polecam go serdecznie. Jest tam po prostu prze-pię-knie. Miejscowość, która szczególnie mi się spodobała to Montreux nad Jeziorem Genewskim, z cudownym widokiem na Alpy. Coś niesamowitego. Tam naprawdę można się wyciszyć i odpocząć, a krajobraz zapiera dech w piersiach. Jeśli chodzi o Polskę, to miasteczkiem na pewno wartym zobaczenia jest Kazimierz Dolny nad Wisłą. Maleńkie, urokliwe miasteczko, z górą Trzech Krzyży, z której rozciąga się piękny widok na Kazimierz i na Wisłę. A co z moimi kotami? - zapytacie zapewne. Niestety żaden z moich kotów nie nadaje się do podróżowania, ponieważ bardzo się boją. Jeśli nie ma mnie w domu dłużej niż jeden dzień mają one najlepszą opiekę dzięki moim rodzicom oraz sąsiadce. W domu czują się najlepiej i kiedy są pod opieką mojej rodziny wiem, że są bezpieczne. Każdy kto gdzieś wyjeżdża zabiera ze sobą aparat. Ja także. Bardzo lubię robić zdjęcia. A jeszcze bardziej lubię gdy w nowym miejscu napotkam kota. Wtedy po prostu muszę go sfotografować, o ile oczywiście się uda. 

Kot bengalski - Aigle, Szwajcaria 








Kot szwajcarski


Kot litewski


Ostatnio bardzo modne stały się kocie kawiarnie. Pojawiły się również w Polsce. Moim zdaniem to dobry pomysł na pomaganie kotom, które straciły swoich opiekunów lub znalazły się w schronisku, ponieważ taka kawiarnia jest dla nich domem. Przychodząc do kociej kawiarni można miło zrelaksować się w obecności małej mruczącej istotki, która jeśli będzie chciała to przyjdzie do nas, albo i nie. Mnie wystarczy samo patrzenie na te zwierzęta. Jednym z moich marzeń jest odwiedzenie jak największej ilości kocich kawiarni, bo to naprawdę fantastyczne miejsca.

Cat Cafe w Budapeszcie




Cat Cafe w Budapeszcie



Miau Cafe w Warszawie


Bardzo lubię fotografować przypadkowo napotkane koty w różnych sytuacjach. Zwierzęta te nieustannie mnie zachwycają. Każdy kot ma swoją godność, jest pełen gracji i dostojeństwa nawet jeśli od lat żyje na ulicy. 


Kot na wystawie księgarni w Warszawie



Kot z ulicy Małachowskiego w Poznaniu


Kot z ulicy Małachowskiego w Poznaniu


Koty z ulicy Małachowskiego w Poznaniu


Kotka w Psarach



Kocia rodzinka




















Czy Wy również fotografujecie koty? Jestem bardzo ciekawa Waszych zdjęć.



Niestety w tym roku pojawiły się u mnie problemy zdrowotne, które uniemożliwiają mi odpoczynek poza domem. Mam nadzieję, że Wy spędzicie ciekawie swój wolny czas. Tego Wam życzę.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moje koty w 2022 roku

Witajcie moi Kochani.  Wisia Rok 2022 był bardzo trudnym rokiem dla mnie, ponieważ musiałam podjąć bardzo ciężką decyzję dotyczącą Wisiuni. ...